Express-Miejski.pl

Kiszona kapusta rozpuściła ciało żołnierza

Do Zakładu Medycyny Sądowej AM we Wrocławiu trafiają szczątki z całego województwa

Do Zakładu Medycyny Sądowej AM we Wrocławiu trafiają szczątki z całego województwa fot.: bom

Zobacz wszystkie zdjęcia w galerii

Pomoc społeczna nie zleca zakładom pogrzebowym ubierania do pochówku ciał osób nieznanych tzw. NN-ów. Zwłoki chowa się do trumny w czarnym worku.

Ale dotyczy to wyłącznie zwłok odbieranych z zakładów medycyny sądowej. Ciało, które przeleżało w lesie lub rzece kilka miesięcy znajduje się w stanie „półpłynnym” i ubranie nieboszczyka jest niemożliwe. Zakaz ubierania to odgórne polecenie dla pracowników pogrzebówki. Nie chodzi tu jednak o koszty pochówku, ale o bezpieczeństwo ludzi tam pracujących.

- Chowamy osoby nieznane w workach przykrywając ich kołdrą, kocem lub ubraniami kupionymi w lumpeksach. Po prostu nie wypada chować zmarłego w samym worku – tłumaczy Grzegorz Płotkiewicz, właściciel zakładu pogrzebowego w Dzierżoniowie.

We Wrocławiu zmarłych o nieustalonej tożsamości chowa się na niewielkim cmentarzu na Pawłowicach. Wcześniej pogrzeby na koszt państwa urządzano na Kiełczowie i w Jerzmanowie. Na tabliczkach umieszcza się napis NN (łac. nomen nescio) – imienia nie znam. Na tabliczce powinna być określona również płeć, ale zdarza się, że zwłoki znajdują się w daleko posuniętym rozkładzie i nie można tego ustalić. Pomoc społeczna organizuje również pogrzeby pacjentów zmarłych w szpitalu, których nie chce odebrać rodzina.

- Miałem taki przypadek. Ciało przez kilka tygodni leżało w chłodni szpitala przy ulicy Kamińskiego. W tym stanie nieboszczyk zbrązowiał. Pogrzeb odbył się na koszt państwa – opowiada Zbigniew Kaczmarek, przedsiębiorca pogrzebowy z Sobótki.

Co roku opieka społeczna w dużych miastach organizuje pochówki dla ok. 80-100 osób bezdomnych.

Kiszona kapusta niszczy DNA

Co dzieje się ze zmarłym, który w chwili śmierci nie miał przy sobie dokumentów? Na zlecenie prokuratury ciało trafia do zakładu medycy sądowej. Medycy przeprowadzają oględziny i sekcję. Z ciała pobiera się wycinki, które mogą posłużyć do badań DNA. Jednak nie zawsze jest to możliwe.

- Dla zwłok czas nie jest ważny, ale warunki w jakich ciało przebywało. Mieliśmy przypadek znalezienia zwłok żołnierza, które przeleżały dwa lata w zbiorniku z kapustą na terenie jednostki wojskowej. Niestety kwas z kiszonki zniszczył DNA – opowiada prof. Tadeusz  Dobosz, szef Zakładu Technik Molekularnych Akademii Medycznej we Wrocławiu.

Z drugiej strony, znane są przypadki, gdy materiał genetyczny udało się odzyskać z ciała, które przeleżało w torfie nawet 5 tysięcy lat. Oprócz tego zwłoki nie były zdeformowane, a z rysów twarzy można było swobodnie odczytać płeć.

Bank ludzi zaginionych

Materiał genetyczny od osób zmarłych o nieustalonej tożsamości wysyłany jest do Centralnego Laboratorium Kryminalistycznego w Warszawie i tamtejszej katedry Medycyny Sądowej. W praktyce nie oznacza to jednak, że rodzina może potwierdzić tożsamość zmarłego. Nieoficjalnie mówi się, że fundacja Itaka – Centrum Poszukiwań Ludzi Zaginionych, szykuje projekt banku, w którym mają znaleźć się dane genetyczne zaginionych i zmarłych.

- Od rodzin osób zaginionych nie zawsze pobiera się materiał do badań DNA. Powoduje to brak materiału porównawczego i kłopoty z identyfikacją zwłok. Podejrzewamy, że osoby pochowane jako NN są wciąż poszukiwane przez rodzinę i Itakę. W przyszłości chcielibyśmy usprawnić system pobierania materiałów genetycznych od rodzin osób zaginionych, które dzięki programowi komputerowemu byłyby porównywane z materiałami genetycznymi osób pochowanych jako NN – informuje Aleksandra Kiełczewska z Itaki, odpowiedzialna za kontakty z mediami.

Jacek Bomersbach

13

Dodaj komentarz

Dodając komentarz akceptujesz regulamin forum

KOMENTARZE powiadamiaj mnie o nowych komentarzach

  • Kiszona kapusta rozpuściła ciało żołnierza

    2013-05-15 10:49:00

    Jacek Bomersbach

    Pomoc społeczna nie zleca zakładom pogrzebowym ubierania do pochówku ciał osób nieznanych tzw. NN. Zwłoki często chowa się do trumny w czarnym worku.

  • 2013-05-15 11:03:10

    gość: ~Girls

    Wreszcie jakiś ciekawy i normalny artykuł na tym portalu.

  • 2013-05-15 11:21:51

    gość: ~pifpaf

    co za bzdura z kiszoną kapustą - ludzki organizm wytwarza enzymy trawiące takie że kapusta kiszona sprzyja leczeniu wielu chorób i stabilizuje DNA.
    Źle dobraliście tytuł, pisał go ktoś kto nie ma pojęcia o diecie i zdrowiu.

  • 2013-05-15 12:10:14

    gość: ~Renia

    Ciekawe wydaje się więc to, w jaki sposób martwe ciało, w którym ustają wszystkie procesy biologiczne i chemiczne może wyprodukować takowe enzymy.... Panie pif-paf nie wystarczy mieć pojęcie o zdrowiu czy diecie... Ważniejsza jest ta elementarna wiedza z podstawówki, której jak widać brakuje.....

  • 2013-05-15 15:28:51

    gość: ~Katarzyna

    Do pifpaf: wszystko zależy od proporcji. Zjeść kilogram kapusty kiszonej to nie to samo, co leżeć w silosie z w takiej kapuście. Nie ma tu nic do rzeczy wiedza o diecie i zdrowiu.

  • 2013-05-15 11:22:10

    gość: ~CX

    Czy osobom nieznanym też stawia się obowiązkowo krzyże?

  • 2013-05-15 11:35:15

    gość: ~DNA

    Kapusta po 3 latach - podobnie jak każdy inny kwas mógł rozpuścić oczywiście ciało żołnierza - a już na pewno zniszczył DNA.

  • 2013-05-15 11:38:37

    gość: ~PROF

    Każdy płyn o silnym PH kwasowości rozpuści ciało. Ale nie każdy zniszczy DNA.

  • 2013-05-15 12:15:35

    gość: ~MORAWIEC

    UWAŻAM, ŻE STAWIANIE KRZYŻY LUDZIOM NIEZNANYM JEST DUŻYM NADUŻYCIEM. NIE WIADOMO, CZY BYŁ TO WYZNAWCA JUDAIZMU, ALBO PRAWOSŁAWIA, CZY INNEJ WIARY, ALE JAK WIDAĆ DLA KOŚCIOŁA LICZĄ SIĘ TYLKO STATYSTYKI

  • 2013-05-15 16:06:46

    gość: ~serio

    Nie wiem komu i na co przydadzą się te informacje, Miejsce na takie makabryczne deliberacje jest gdzie indziej, na ten przykład na stronie zakładu medycyny sądowej w zakładce "ciekawostki". Express-miejski jest przede wszystkim od bieżących spraw powiatu ząbkowickiego.

  • 2013-05-15 16:29:46

    gość: ~KONKRET

    Świetny artykuł, a raczej reportaż. Mieszkańców właśnie nie obchodzą informacje o wędkowaniu i że jakiś poseł odwiedzi Kamieniec. Albo, że jakiś kolejny gówni..any festiwal odbędzie się w Kamieńcu. Takie bzdury to nawet dziennikarze nie piszą. Artykuł o pochówkach jest jednym z najlepszych reportaży w ostatnim czasie na tym portalu. Jako czytelnik przypominam, że Express Miejski nie jest wyłącznie dla mieszkańców Kamieńca Ząbkowickiego, ale również dla mieszkańców Wrocławia, Środy Śląskiej i całego Dolnego Śląska. Ludzi z Wrocławia nie interesują jakieś koncerty kół łowieckich albo podnoszenia sztang w Kłodzku - to jest właśnie dla głupków

  • 2013-05-15 16:34:31

    gość: ~Cyklista

    Większość reportaży pana Jacka B. na tym portalu są ciekawostkowe i o to właśnie chodzi. Nie interesują mnie bieżące sprawy Kamieńca, bo mieszkam w Kostomłotach. Jednak artykuły tego pana zawsze są ciekawe.

  • 2013-05-15 21:43:40

    gość: ~niemorawiec

    Prawdopodobieństwo, że NN był katolikiem jest bardzo duże. O wiele większe niż to, że był np.ateistą. Ateiści sami wpływają na niekorzystne dla nich statystyki. Większość z nich przychodzi do kościoła po sakramenty.

  • 2013-05-15 22:41:39

    gość: ~Berg

    ostatnio dodany post

    Zaje... bisty artykuł - więcej takich!!!!

REKLAMA