Express-Miejski.pl

Uwaga na żmije w lasach!

zdjęcie ilustracyjne

zdjęcie ilustracyjne fot.: bom / em24.pl

Leśnicy radzą: Zwracajmy uwagę na wygrzewające się gady, a przy spotkaniu po prostu nie przeszkadzajmy i odchodźmy.

Żmija zygzakowata jest jedynym jadowitym wężem żyjącym w Polsce. W związku z tym budzi powszechny strach, choć statystyki pokazują, że tak naprawdę liczba ukąszeń przez nią jest niewielka. Leśnicy zalecają jednak, żeby podczas wycieczek do lasu zakładać długie buty, które w zasadzie zabezpieczają przed ukąszeniami i minimalizują ryzyko ugryzień prawie do zera.

Ulubionym środowiskiem żmii są polanki, podmokłe lasy, stosy kamieni na pograniczu pól i lasów, zwłaszcza w okolicach górzystych. Doskonałym miejscem rozrodu dla tych gadów mogą być przydomowe ogródki skalne, gdzie szczeliny między kamieniami stanowią schronienie, a z kolei warstwy trocin czy kory stwarzają im dobre warunki termiczne. Swoje ofiary żmija ocenia pod kątem własnych możliwości pokarmowych, dlatego nigdy nie ukąsi ona człowieka, jeśli ten nie da jej ku temu powodu. Atakuje zazwyczaj odruchowo, gdy nie ma możliwości ucieczki.

Ukąszenie żmii nie boli. Pozostają po nim dwa niewielkie ślady od zębów jadowych. Dopiero po 15-20 minutach zaczyna się ból i zawroty głowy. Jad żmii działa głównie na układ nerwowy. Dorosły, zdrowy człowiek powinien ukąszenie przeżyć bez większych komplikacji, choć niebezpieczne mogą być ukąszenia w twarz i szyję, z uwagi na szybkie przemieszczenie się jadu w krwiobiegu. Mogą one być rzeczywistym zagrożeniem życia dzieci, jako że toksyczność jadu jest odwrotnie proporcjonalna do wagi ciała ofiary.

Jeśli dojdzie do ukąszenia, należy szybko podać surowicę w zastrzyku. Jad tego gada jest też niebezpieczny dla osoby będącej pod wpływem alkoholu.

Zdarza się, że ugryzienie może przyczynić się do śmierci. Niespełna dwa lata temu w okolicach Radomia 46-latek wybrał się na grzyby. Tam podczas grzybobrania wiąż ukąsił go w rękę, a mężczyzna natychmiast padł na ziemię i stracił przytomność. Przybyli ratownicy z pogotowia ratunkowego nie zdołali mu pomoc. Według lekarzy przyczyny śmierci mężczyzny mogły być dwie: mężczyzna mógł tak przestraszyć się ukąszenia, że zmarł na zawał serca lub był uczulony na jad żmii i po ukąszeniu doznał wstrząsu anafilaktycznego. Jad żmii nie jest tak silny, aby bezpośrednio powodować śmierć człowieka, który nie jest na niego uczulony.

bom

0

Dodaj komentarz

Dodając komentarz akceptujesz regulamin forum

KOMENTARZE powiadamiaj mnie o nowych komentarzach

REKLAMA