Tanie baseny, grille i trampoliny. Internetowi oszuści uaktywnili się z nową metodą

zdjęcie ilustracyjne fot.: sxc.hu

Zakupy na portalach z ogłoszeniami zawsze obarczone są ryzykiem. Przekonało się o tym już mnóstwo osób. Mimo wielu ostrzeżeń procedery oszustwa trwają w najlepsze.

Jakiś czas temu Facebook uruchomił platformę Marketplace. Ma to być wygodne miejsce, w którym użytkownicy portalu społecznościowego mogą znajdować, kupować i sprzedawać przedmioty. Jeśli w grę wchodzą jednak pieniądze to dla oszustów jest to kolejna metoda do realizacji procederów niezgodnych z prawem.

W ostatnim czasie popularne stały się tam oferty sprzedażowe basenów ogrodowych, grillów czy trampolin w zaskakująco niskich cenach. To jednak nie powoduje zapalenia się czerwonej lampki u kupujących, którzy nie weryfikują sprzedających i wpłacają pieniądze w kwocie kilkuset złotych na podane przez oszustów konto, wierząc w  zapewnienia rzekomych sprzedawców o niskiej cenie z powodu wyprzedaży ostatnich sztuk.

Co więcej, oszuści przed rozpoczęciem całego procederu wystawiania przedmiotów na sprzedaż przejmują konta użytkowników, aby stać się bardziej wiarygodnymi. Poszkodowanymi są więc nie tylko kupujący, ale też osoby które w wyniku włamania straciły swoje profile i są identyfikowane z oszustami. Niektórzy z rzekomych sprzedawców dla uwiarygodnienia swoich danych przesyłają kupującym zdjęcia dowodu osobistego z danymi, które zgadzają się z tymi na Facebooku. Są to dokumenty fałszywe, tworzone tylko po to, by jeszcze bardziej uwiarygodnić się w oczach potencjalnych klientów.

Dane do przelewu (imię, nazwisko, miejscowość) podawane przez oszustów także zgadzają się z tymi, które mają wpisane na portalu społecznościowym. Dla banku najważniejszy jest jednak numer konta, a to czy w nazwie odbiorcy wpiszemy prawdziwe imię i nazwisko osoby do której przypisano dany numer konta, czy też fałszywe (zgodnie z nazwą konta na Facebooku) nie jest już istotne. Przelew zostanie zaksięgowany i pieniądze wpłyną na podane konto. 

Oszust po otrzymaniu pieniędzy na konto usuwa całą konwersację z daną osobą, blokuje ją, usuwa konto. Mówiąc w skrócie: próbuje zatrzeć ślady swojego działania niezgodnego z prawem. W całym kraju na policję wpływa coraz więcej zgłoszeń dotyczących oszustw. Podawane są numery konta bankowego na które wpłacano środki. W ostatnim czasie oszukanych zostało co najmniej kilkadziesiąt osób. Wśród nich jest mieszkanka powiatu ząbkowickiego, która wpłaciła na podane konto kwotę 269 zł za basen ogrodowy i mimo zapewnień o jego wysłaniu, do tej pory nie otrzymała towaru ani zwrotu pieniędzy.

Policja radzi, aby robiąc zakupy w internecie zachowywać szczególną ostrożność. - Istnieje opcja zakupów za pobraniem z możliwością otwarcia przesyłki przy listonoszu czy kurierze. Jej wykupienie nie jest drogie, a daje możliwość sprawdzenia zawartości i minimalizuje ryzyko oszustwa. Sugerujemy, aby z tej opcji korzystać - mówi Ilona Golec z ząbkowckiej policji. Policjantka zwraca też uwagę, iż internetowe „okazje” i zaniżone ceny za dany produkt powinny wzbudzać nie tyle nadzieję na kupno czegoś w okazyjnej cenie, co czujność czy nie padamy ofiarą oszustwa.

ms. / em24.pl