"1 kwietnia Fish zaśpiewa we Wrocławiu" Taką iście prima aprilisową wiadomość usłyszeliśmy jakiś czas temu.
Okazało się jednak, że to prawda i o 19 z kilkoma minutami w klubie Od Zmierzchu do Świtu pojawił się na scenie FISH - głos grupy Marillion w towarzystwie gitarzysty i klawiszowca. Widzowie i słuchacze pierwszokwietniowego koncertu uraczeni zostali ponad dwugodzinną mocną dawką rocka zaśpiewanego z pasją, dodatkowo okraszonego anegdotami o Szkotach i Anglikach i o piłce nożnej. Z piłki pochodziło także ostrzeżenie, które dał Fish widzom przed koncertem. Wchodząc na scenę powiedział, że nie wolno robić zdjęć z lampą błyskową i nie wolno gadać. A jak koś będzie gadał to dostanie żółtą kartkę a następnie czerwoną i zostanie "usunięty z boiska".
Niektórzy znawcy tematu twierdzą, że obydwa podmioty muzyczne tj. sam Fish jak i Marillion zyskały nowy blask dopiero gdy Fish odszedł z grupy. Ale czy to prawda?
Prima Aprilisowy koncert Fisha fot.: Zbigniew Warzyński
zdjęcie 10 z 16
foto_private_policy
REKLAMA
REKLAMA