Czad w Polsce zabił już 40 osób. Przeczytaj jak działa

Zdaniem specjalistów czujniki do wykrywania czadu (koszt od 50 do 180 zł) są najprostszym sposobem, aby ustrzec się zatrucia. fot.: bom

Tlenek węgla powstaje przy spalaniu węgla, gazu, drewna i innych łatwopalnych rzeczy. Wydziela się przez nieszczelne drzwiczki piecyków i przewody kuchenek gazowych.

Czad jest gazem silnie trującym, bezbarwnym i bezwonnym. Jest lżejszy od powietrza. Powoduje to łatwe rozprzestrzenianie się gazu w pomieszczeniach. Powstaje w wyniku niepełnego spalania m.in. drewna, oleju, gazu, benzyny, nafty, węgla i ropy. Spowodowane jest to brakiem odpowiedniej ilości tlenu niezbędnego do całkowitego spalania. Tlenek węgla jest również składnikiem gazu w kuchenkach gazowych i spalin samochodowych.

- Objawami zatrucia są zawroty głowy, szum w uszach i wymioty. Osoby podtrute źle się czują. Kiedy zorientują się, że zostały podtrute starają się wyjść z pomieszczenia. Jednak często na ucieczkę jest za późno. Strażacy odnajdują wiele ciał właśnie przy drzwiach – mówi Grażyna Łakomska lekarka z oddziału ostrych zatruć szpitala im. Marciniaka we Wrocławiu.

Czad dostaje się do organizmu przez układ oddechowy, a następnie jest wchłaniany do krwioobiegu. W układzie oddechowym tlenek węgla wiąże się z hemoglobiną 210 razy szybciej niż tlen, blokując jego dopływ do organizmu.

- Osoba, która ulega zatruciu staje się apatyczna. Bardzo często przestaje racjonalnie reagować na sytuację. Dlatego ważne jest instalowanie czujników tlenku węgla. Sygnał dźwiękowy z tego urządzenia pozwoli nam w porę opuścić zagrożone pomieszczenie – apeluje generał brygady Wiesław Leśniakiewicz szef Państwowej Straży Pożarnej.

Zdaniem specjalistów czujniki do wykrywania czadu (koszt od 50 do 180 zł) są najprostszym sposobem, aby ustrzec się zatrucia. Czujki powinny znaleźć się w pokojach z kominkiem lub piecem kaflowym, w kuchniach i łazienkach z gazowymi podgrzewaczami wody. A także w kotłowniach, garażach i warsztatach. Urządzenie odpowiednio wcześniej zasygnalizuje niebezpieczeństwo wydając głośny dźwięk. Mamy wtedy szansę na opuszczenie pomieszczenia, w którym ulatnia się śmiercionośny gaz. Od listopada 2011 roku do marca 2012 roku strażacy wyjeżdżali do 3700 zdarzeń związanych z tlenkiem węgla, w których 1800 osób zostało poszkodowanych, z tego aż 106 poniosło śmierć. Od października 2013 do połowy grudnia czad zabił w Polsce już 40 osób.

Jacek Bomersbach