Express-Miejski.pl

25 Rajd Karkonoski - Relacja z serwisu

25 Rajd Krakoski

25 Rajd Krakoski fot.: Oktawian Biniek

Zobacz wszystkie zdjęcia w galerii

Zazwyczaj jesteśmy przyzwyczajeni do relacji prasowych, w których podane są wyniki, wypowiadają się wygrani, opowiadający jak świetnie się im jechało i jaki to mają super sprzęt, który oczywiście nie ma sobie równych. My postanowiliśmy ukazać Wam kulisy 25 Rajdu Karkonoskiego.

Zobaczycie co faktycznie dzieje się na serwisie, jakie emocje towarzyszą nie tylko zawodnikom, ale i całemu zespołowi. Bo Team rajdowy to nie tylko kierowca i pilot. To także mechanicy, przyjaciele i rodzina, która wspiera przed startem, która podczas wygranej cieszy się i raduje, a podczas porażki roni łzy i pociesza. Cały zespół dotarł do Jeleniej Góry już w czwartek. Rajd bowiem nie składa się jedynie z soboty, czyli z dnia, w którym kibice oglądają zmagania uczestników. Dwa dni wcześniej trzeba stawić się na odbiór dokumentów.  W piątek zapoznanie z trasą. Na odcinki można wjechać zwykłą, prywatną osobówką. Zapoznanie może odbywać się w warunkach zgodnych z przepisami drogowymi ( chyba, że organizator rajdu nakaże inaczej) . Kilka godzin jazdy, zapisywanie notatek w zeszycie. Po południu BK czyli Badanie Kontrolne pojazdu. Chwila strachu. W myślach zastanawiamy się czy aby na pewno rajdówka jest dopieszczona  i czy wszystko jest „igła". Od tego zależy czy pojazd zostanie dopuszczony do rajdu. Wszystkie trzy nasze załogi, które jechały w barwach Expressu-Miejskiego.pl przeszły BK bez problemu. Dwie godziny później Start Honorowy z rynku.

Trudno opisać emocje towarzyszące początkowi rajdu. Niby nic specjalnego. Każda rajdówka przejeżdża przez rynek i jedzie do domu. To jednak nie wszystko. Wieczór i chłód towarzyszy gapiom, którzy pchają się jak najbliżej taśmy, aby na własne oczy z bliska zobaczyć rajdówki i załogi. Tego wieczora nie obyło się bez niespodzianek. Jeden z czeskich samochodów rajdowych doznał awarii. Najprawdopodobniej wyciek paliwa lub oleju doprowadził do małego pożaru pod maską. Zdezorientowany Czech w nerwach chciał ją otworzyć. Biegnąc mu na pomoc krzyczeliśmy, aby tego nie robił, bo ogień się powiększy i buchnie mu w twarz. Chyba zrozumiał, bo wyciągnął gaśnicę i zagasił pożar kierując jej dyszę i specjalny otwór w masce. Niestety silnik został zasypany białym proszkiem i start tego Teamu nie był już możliwy. Nie wyobrażacie sobie nawet wyrazu twarzy kierowcy i pilota. Nie chciała bym być na ich miejscu. To wielkie rozczarowanie i to parę metrów od startu.

Wieczorem, gdy wróciliśmy do domu nasz zespół z Ziębic Teodor Stolarek i  Agnieszka Moskal sprawdzał jeszcze do późna swoje notatki. Gorąca kąpiel dla rozluźnienia i ciężka noc, podczas której myśli się o wszystkim i o niczym. W sobotę wczesnym rankiem pobudka. W nerwach szybki prysznic. Łyk kawy, bo emocje nie pozwalają nic przełknąć. Jedziemy na serwis. Pogoda nie jest naszym sprzymierzeńcem, co dodatkowo podkręca napiętą atmosferę. Leje jak z cebra. W „ścianie deszczu" męczymy się z rozłożeniem namiotów na strefie. Jesteśmy przemoknięci i zmarznięci, ale działamy w biegu, bo liczy się czas. Gdy poradziliśmy sobie z rozstawianiem sprzętu, wjechała rajdówka. Tempo wzrasta. Pilotka pilnuje czasu. Mamy 40 minut. Mechanicy dwoją się i troją, aby dostosować samochód do panującej pogody. Kierowca zastanawia się nad doborem specjalnych opon. Nikt z nas nie potrafi przewidzieć czy będzie dalej padać, czy zacznie się przejaśniać. 20 minut...15...10... serce bije coraz mocniej. Mechanicy dokręcają śruby, przeskakując jeden nad drugim. Zawodnicy przebierają się w kombinezony. Na ich twarzach zdenerwowanie. 3 minuty. Wsiadają do rajdówki i ruszają w drogę.

Na serwisie po 10 minutach opadają emocje. Zaczyna się nuda. Wszyscy rozpalają grilla. Zastanawiamy się czy wybrane przez kierowcę opony spiszą się na drodze. Zaczyna się okres oczekiwań. Na szczęście serwis naprzeciwko nas ma laptopa z Internetem. Wszyscy ustawiają się dookoła komputera śledząc wyniki swoich załóg. Okazuje się, że jest nieźle.

Po dłuższej chwili załogi powoli zaczynają wracać na serwis. Jako pierwsza nasza załoga wróciła ekipa Nykiel / Szczepański, startujący z numerem 19 Oplem Astrą. Biegniemy, by im pomóc.W takiej chwili, gdy każda załoga ma 20 minut na przygotowanie sprzętu do dalszej walki i zredukowanie ewentualnych szkód - każde ręce do pracy się przydają. Na szczęście wszyscy chętnie sobie pomagają.

Po chwili pojawia się druga nasza załoga Stolarek / Moskal z numerem 45 jadący Suzuki Swift. Ogień! Każdy mechanik uwija się z niesamowitą prędkością. Zdecydowaliśmy się na zmianę opon i klocków. Zaczęło się przejaśniać, więc opony na deszcz nie zdają egzaminu.

Przyjechała kolejna nasza załoga mianowicie Nowicki / Bułat w Polskim Fiacie 125 p z numerem 51. Wszyscy przyjechali na serwis podekscytowani i na pełnych obrotach. Po 20 minutach wracali dalej walczyć. Znów, gdy tylko emocje opadły zaczęło się oczekiwanie i śledzenie wyników. Na tzw. Dojazdówkach, czyli na odcinkach drogi między Oesami (Odcinkami Specjalnymi) dostawaliśmy krótkie smsy od załóg. „Jest ok.". Po ostatnim odcinku z niecierpliwością czekamy na wyniki czasów. Udało się. Wszystkie trzy załogi ukończyły rajd bezpiecznie i z niezłymi wynikami.

Team Nowicki / Bułat zajęli 1 miejsce w klasie RWD-2

Team Stolarek / Moskal zajęli 2 miejsce w klasie A5

Nykiel / Szczepański ukończyli rajd, mimo przykrych niespodzianek. Po złapaniu dwóch „kapci", jeździe połowy odcinka na samej feldze i po wylądowaniu w rowie zajęli 5 miejsce w klasie Astry.

Na mecie byliśmy zmęczeni, zmarznięci ale szczęśliwi i dumni z wszystkich trzech naszych załóg. Szampan lał się strumieniami.

Mouse

5

Dodaj komentarz

Dodając komentarz akceptujesz regulamin forum

KOMENTARZE powiadamiaj mnie o nowych komentarzach

  • 25 Rajd Karkonoski - Relacja z serwisu

    2010-08-29 22:47:21

    Mouse

    Zazwyczaj jesteśmy przyzwyczajeni do relacji prasowych, w których podane są wyniki, wypowiadają się wygrani, opowiadający jak świetnie się im jechało i jaki to mają super sprzęt, który oczywiście nie ma sobie równych. My postanowiliśmy ukazać Wam kulisy 25 Rajdu Karkonoskiego.

  • 2010-08-30 00:46:52

    gość: ~Mariusz

    GRATULACJE ! ! ! ! ! ŻE MNIE TAM NIE BYŁO ? !

  • 2010-08-30 13:19:45

    mysza89

    Uaktualniliśmy galerię zdjęć z 25.Rajdu Karkonoskiego. Przedstawiamy fotorelację z Odcinków Specjalnych w obiektywie Szymona Wierzyka

  • 2010-08-31 13:36:05

    mysza89

    Prezentujemy kolejną galerię zdjęć z rajdu. Tym razem zdjęcia wykonał Oktawian Biniek.

  • 2010-09-02 11:54:15

    gość: ~tAx

    Gratulacje!!!

    A Fiat jest Wypasiony!!!

  • 2010-09-07 00:07:49

    mysza89

    ostatnio dodany post

    Otrzymaliśmy przed chwilą relację z Rajdu Karkonoskiego 2010, którą nakręcił RajdowyPuchar.pl Umieściliśmy ją w filmach w zakładce sport http://sport.express-miejski.pl/ Zapraszamy do obejrzenia. Relacja jest naprawdę ciekawa. Polecam gorąco.

REKLAMA