Express-Miejski.pl

15 Przystanek Woodstock

W ten weekend odbył się ściśle związany z wielką Orkiestrą Świątecznej Pomocy – jubileuszowy, 15-ty Przystanek Woodstock. Trwająca trzy dni impreza jak co roku przyciągnęła setki tysięcy ludzi. Tym razem na polach w Kostrzynie nad Odrą pojawiło się ponad 450.000 osób. Byliśmy tam i my, po raz 4-ty z rzędu z racji zamiłowania do wspaniałej muzyki i ciekawych ludzi.

Działo się wiele. Podczas tegorocznego festiwalu na Dużej Scenie (dużej nie tylko z nazwy bo wysokości 5 piętrowego budynku) zespół Dżem, co prawda  już od dawna bez ś.p. Ryszarda Riedla, ale nadal porywający tłumy swą muzyką, otrzymał podwójną platynową płytę. Leszek Możdżer wraz z dwoma przyjaciółmi jako Możdżer Danielsson Fresco Trio zagrali spokojnie, relaksacyjnie muzykę jazzową. Było to swoiste odreagowanie mocy jaką zaprezentował laureat Złotego Bączka, zespół Clawfinger. Ostro zagrała także grupa Guano Apes. Osobiście mogę powiedzieć, iż moc głosu wokalistki Guano Apes powala…

Kto zagrał?

Na koncercie zjawiło ponad 450.000 osób i wiele z nich było zza naszej zachodniej granicy. Goście zawsze byli mile widziani, ale od około 3 lat organizatorzy szczególnie „otworzyli się” na ich obecność. Dzięki nawiązaniu kontaktów z ośrodkami kulturalnymi Niemiec Przystanek Woodstock został rozreklamowany i tam, dzięki czemu na imprezę z roku na rok przyjeżdża coraz więcej niemieckich fanów muzyki. Sami byliśmy uczestnikami ciekawego zdarzenia. W momencie, gdy rozentuzjazmowany tłum razem z zespołem zaczął śpiewać wersy utworu „List do M” Dżemu jeden ze stojących obok nas chłopaków zapytał po angielsku o co chodzi w tej piosence, czy możemy mu ją przetłumaczyć. Był wielce zadziwiony taką reakcją tłumu i.. bardzo pozytywnie odbierał całe przedsięwzięcie.

Dżem

Do współpracy przyłączyły się także służby niemieckie czyli policja, straż pożarna oraz opieka zdrowotna dzięki czemu nad bezpieczeństwem wszystkich uczestników czuwały większe, bo połączone, ekipy służb porządkowych i pomocniczych.

Możdżer, Danielsson, Fresco - Smells Like Teen Spirit

Oprócz koncertów z energetyzującą muzyką znaleźć można było także miejsca bardzo spokojne  lub jakby ktoś mógł rzec… poważne - przede wszystkim mowa tu o spotkaniach ze znanymi ludźmi w Akademii Sztuk Przepięknych. Wśród nich znaleźli się w tym roku Lech Wałęsa (który również otwierał tegoroczny Przystanek Woodstock), Tadeusz Mazowiecki, Stanisław Tym czy wspomniany już wcześniej Leszek Możdżer. Każdy mógł zadać pytanie i spodziewać się konkretnej odpowiedzi. Ciekawostką było wykorzystanie prawa głosu przy zadawaniu pytań przez jednego z woodstockowiczów. Podczas wywiadu z pianistą oświadczył się on swojej wybrance, czym niewątpliwie zaskoczył artystę, a także prowadzącego wywiad - Piotra Najsztuba. Niestety nie wiemy czy zaskoczył również swoją wybrankę.

Akademia Sztuk Przepięknych - Spotkanie z Lechem Wałęsą

Oczywiście zabawa nie może obyć się bez napojów. I specjalnie piszę tutaj nieco intrygująco, bo zawsze po kolejnych Przystankach Woodstock można usłyszeć, iż jest to źródło zła, pijaństwa, narkomanii i... czego tam jeszcze. Otóż tak NIE JEST. Jak pisałam jesteśmy tam już 4 raz z rzędu i muszę powiedzieć, iż z roku na rok jest o dziwo coraz spokojniej - mimo, że tłumów przybywa. Było zatem miasteczko piwne zorganizowane przez Kompanię Piwowarską Lech, gdzie można było zakupić piwo sprzedawane lane lub w puszkach, tradycyjnie już z limitowanej edycji, niedostępnej nigdzie indziej. Przy miasteczku były tłumy, które chłodziły się przed upałem pod parasolami, ale uwierzcie -  wszystko było w granicach rozsądku. Ludzie byli na luzie, niewielu z nich przesadzało. Oczywiście zdarzali się tacy, którzy zmęczeni „upałem” postanowili się przespać lub też zdjąć z siebie więcej niż inni (patrz galeria…), ale było to powszechnie przyjmowane z wesołością i nikogo nie gorszyło. Poza piwem, z innych alkoholi można było zakupić… właśnie nic! W promilu 15 km od Przystanku sklepy miały zakaz sprzedawania alkoholu zawierającego powyżej 4,5 % alkoholu. Sprawdziliśmy to sami. W jednym z większych sklepów samoobsługowych nie było nic i uprzejmy Pan z obsługi również tam poinformował nas o panującej „prohibicji”.

Do centrum miasta i na imprezę można było dostać się specjalnie przygotowanymi autobusami. Policja oraz pokojowe patrole (1000-osoba służba porządkowa festiwalu) przez cały czas pilnowały uczestników, aby nie dochodziło do przemocy i aby wszyscy czuli się bezpiecznie. Straż pożarna na bieżąco zraszała teren przed sceną, aby pył powstały podczas pogowania, nie podusił ludzi. Mimo to, i tak często dziwiliśmy się, że na odległość parudziesięciu metrów już nie było nic widać.

Artur Gadowski - Knockin' On Heaven's Door

Wśród uczestników koncertu znaleźliśmy osoby z całej Polski (w tym z Ząbkowic Śląskich) - od dzieci kilkumiesięcznych, do osób starszych, ponad 70-letnich. Pasjonujące jest to, jak taka impreza potrafi zjednoczyć i skłonić do zabawy nieznane sobie osoby i to w różnym wieku. Osobiście żałuję, iż nie ma takiego koncertu u nas, bo stanowi on nie lada atrakcję nawet dla miejscowej ludności. Na koncercie co roku można w sobotnie i niedzielne popołudnie spotkać całe rodziny z dziećmi, które przychodzą tam bez żadnych obaw, aby posłuchać muzyki i popatrzeć jak bawią się inni. Nawet lejący się przez cały weekend z nieba żar nikomu nie popsuł zabawy. A potężna burza z piorunami, która nawiedziła Polskę wczoraj i szalała również tam dodała niesamowitego klimatu występowi grupy Guano Apes…

Woodstock z lotu ptaka

Impreza na pewno ewoluuje. Zmienia się, pytanie czy jedynie na lepsze? Na pewno zawsze można się czegoś przyczepić np. o wiele za długich kolejek przy punktach gastronomicznych spowodowanych nową organizacją sprzedaży (gotówkę wymieniasz na żetony, żetony na posiłek co miało zapobiec podobno różnym „znikającym” kwotom z kas), ale podsumowując jak co roku jesteśmy bardzo zadowoleni. Takiej muzyki, takiej atmosfery nie ma nigdzie indziej. I to zupełnie za darmo (oczywiście nie licząc datków na Wielką Orkiestrę Świątecznej Pomocy, bo należy pamiętać, iż Przystanek Woodstock jest hołdem właśnie w kierunku ofiarodawców tej akcji charytatywnej odbywającej się co rok w Polsce na początku stycznia).

Ciekawe jakie Wy macie zdanie na temat Festiwalu? Uczestnicy, oglądacze, podsłuchiwacze zdania innych. Chętnie podyskutujemy, wpiszcie się w komentarzach.

Z Woodstockowym  pozdrowieniem,

A&A

Podziękowania dla Rada za udostępnienie zdjęć!

ankli

2

Dodaj komentarz

Dodając komentarz akceptujesz regulamin forum

KOMENTARZE powiadamiaj mnie o nowych komentarzach

  • 15 Przystanek Woodstock

    2009-08-03 20:58:56

    ankli

    W ten weekend odbył się ściśle związany z wielką Orkiestrą Świątecznej Pomocy – jubileuszowy, 15-ty Przystanek Woodstock. Trwająca trzy dni impreza jak co roku przyciągnęła setki tysięcy ludzi. Tym razem na polach w Kostrzynie nad Odrą pojawiło się ponad 450.000 osób. Byliśmy tam i my, po raz 4-ty z rzędu z racji zamiłowania do wspaniałej muzyki i ciekawych ludzi.

  • 2009-08-04 09:57:54

    ddd

    zajefajne zdjęcia :) widze, ze to jest impreza osobliwości ;)

    powiedzcie lepiej czy przybiliście piatke z Lechem :) troche mnie ten gosc denerwuje, tkai pretensjonalny sposob bycia. "to ja zrobilem...", "to ja decydowałem...", "to dzieki mnie...", "musiałem (ja) coś tam...." nie lubie takiego gadania. od razu mam wrazenie jakby ktos byl malo skromny. ale z drugiej strony ... chyba ma prawo nie? ale nawet jesli ma prawo to moze to okazac w mniej pretensjonalny sposob

  • 2009-08-04 11:01:05

    leoni (admin)

    ostatnio dodany post

    do Lecha dostać się tego dnia - to jak wygrać w toto-lotka :) Udało nam się jednak przybić piątkę z Leszkiem Możdżerem i Piotrem Najsztubem. Jak się okazało oboje są bardzo wyluzowani i otwarci na nowe znajomości :) Chętnie odpowiadali na pytania i nie uciekali przed ludźmi jak robią to niektóre 'pseudo-gwiazdki'

REKLAMA