Express-Miejski.pl

Szkoły rodzenia – przesadzony trend?

ciąża

ciąża fot.: sxc.hu

Macierzyństwo oraz poród wymagają od kobiety lepszego poznania własnego ciała, zmian w nim zachodzących oraz świadomego przygotowania do pełnienia roli matki. Pomoc w wielu kwestiach związanych z tym okresem w życiu kobiet niosą szkoły rodzenia. Coraz więcej przyszłych mam nie wyobraża sobie bez nich ciąży i porodu.

Zajęcia w szkole rodzenia mają pomóc kobiecie w poznaniu fizjologii ciąży oraz jej przebiegu, przybliżyć kwestię porodu i warunki jego bezpieczeństwa. Dostarczają także wiedzy na temat opieki nad noworodkiem oraz tego, jak być świadomym rodzicem. Program takich szkół obejmuje także ćwiczenia ogólnorozwojowe, relaksacyjne, masaż, naukę oddychania i parcia. Właściwie każda szkoła prowadzi podobny cykl zajęć, ale w miarę potrzeb uczestników modyfikuje tematy pod kątem zainteresowanej grupy.

 Z doświadczenia wiem, że pary, które przychodzą do mnie do szkoły, później, kiedy spotykam się z nimi po porodzie, są naprawdę szczęśliwe. Pewnie, że mają pytania czy wątpliwości, ale przygotowanie przed porodem na pewno w dużym stopniu uspokaja tych ludzi – podkreśla położna Elżbieta Lech, specjalista z 11-letnim doświadczeniem, jedna z czterech osób na Dolnym Śląsku posiadająca Certyfikat Międzynarodowego Dyplomowanego Konsultanta Laktacyjnego.

Na początku XX wieku znaczna część kobiet rodziła jeszcze w domu. Nikt ich nie musiał uczyć technik oddychania czy tego, jak karmić dziecko, a źródłem rad i doświadczeń były kobiety z ich najbliższego środowiska. Czy te kobiety sobie nie radziły? 

 Na pewno sobie radziły. Również te kobiety, które nie chodzą do szkoły rodzenia jakoś dają sobie radę. Tu jednak nie chodzi o to, aby jakoś przez to przejść, ale żeby być świadomie przygotowanym do tego, jak wygląda poród. Wcześniej pewne decyzje praktycznie podejmowano za kobiety. Wykonywano za nie także wiele obowiązków. Jednak ważne jest świadome macierzyństwo i to, żeby kobiety mogły same decydować o tym, w jakiej pozycji będą chciały rodzić, jak będą chciały karmić. One mają przejąć kontrolę – mówi Elżbieta Lech.

Dawniej rodziny były wielopokoleniowe. Obecnie młode małżeństwa zaczynają żyć na własną rękę, a wszelką wiedzę pozyskują z mediów, w których przedstawiany jest model szczęśliwej rodziny, gdzie wszystko pięknie wygląda. Dopiero w zetknięciu się z rzeczywistością zaczynają szukać pomocy. I faktycznie od tej strony patrząc zajęcia przygotowujące do bycia rodzicem są po to, aby ludzie wiedzieli, co ich może spotkać, jak radzić sobie w pewnych sytuacjach, żeby nie być czymś zaskoczonym.

Szkoły rodzenia to nie jedyny trend u kobiet. Jest jeszcze moda na chustki do noszenia dziecka, karmienie piersią do 3 roku życia czy tez spanie z dzieckiem.

Decyzja, niezależnie od tego, czego by dotyczyła: karmienia, pielęgnacji, rozegrania porodu, należy tylko i wyłącznie do rodziców, przede wszystkim do mamy. Trzeba uszanować to, czy chce ona karmić naturalnie czy mieszanką, przez rok czy też 3 lata. Nosić w chuście czy wozić w wózku. To jest tylko i wyłącznie sprawa rodziny. Moja rola polega na podpowiadaniu, doradzaniu i pomaganiu – zaznacza wrocławska położna.  Brak świadomości realiów ciąży i rodzenia oraz wypaczona wizja rodzicielstwa spowodowana lansowaniem przez media obrazka pięknego porodu i szczęśliwej, bezproblemowej rodziny powoduje, że mamy do czynienia często z matkami pozostawionymi samym sobie w opiece nad dzieckiem, nieraz płaczącymi w poduszkę. W tych kwestiach szkoły rodzenia również mogą być pomocne – dodaje.

A waszym zdaniem szkoły rodzenia są potrzebne?

Sylwia Stwora/Express-Miejski.pl

4

Dodaj komentarz

Dodając komentarz akceptujesz regulamin forum

KOMENTARZE powiadamiaj mnie o nowych komentarzach

  • Szkoły rodzenia – przesadzony trend?

    2012-06-15 23:37:57

    Sylwia Stwora/Express-Miejski.

    Macierzyństwo oraz poród wymagają od kobiety lepszego poznania własnego ciała, zmian w nim zachodzących oraz świadomego przygotowania do pełnienia roli matki. Pomoc w wielu kwestiach związanych z tym okresem w życiu kobiet niosą szkoły rodzenia. Coraz więcej przyszłych mam nie wyobraża sobie bez nich ciąży i porodu.

  • 2012-06-16 16:21:28

    gość: ~Taka jest prawda

    O czym jest ten tekst? Przecież już na Białorusi rodzi się więcej dzieci niż w Polsce. A może naniszczcie, co zrobić, aby powstrzymać młode matki, aby nie wyjeżdżały za granicę rodzić dzieci. Szkoda, że autorka o to nie zapytała. Co przeciętną polkę obchodzi jakaś szkoła rodzenia. Raczej pod pośredniakiem stoi, albo pod biurem pracy tymczasowej.

  • 2012-06-17 12:03:59

    gość: ~...

    prawda jest taka ze kobiety rodzace nie maja dobrej opieki w szpitalu. na zachodzie pacjenci sa lepiej traktowani.

  • 2012-06-17 09:49:58

    gość: ~historyk

    "Szkoły rodzenia to nie jedyny trend u kobiet". ??? Błagam, piszmy po polsku!!! Rażą po oczach takie błędy stylistyczne!!!

  • 2012-06-17 21:59:57

    gość: ~mama xxl

    ostatnio dodany post

    Dzieci będzie więcej, jak rodzice finansowo dadzą rade je utrzymać...a to trudne!
    2 wynagrodzenia po 1111,-zł = 2222,- z tego trzeba opłacić rachunki za media, przedszkole, dojazdy do pracy, i niemowlę (tzn. pieluchy, mleko, kaszki,ubrania, szczepienia i leki, które płatne są 100%)...TYLKO RODZIĆ DZIECI!!!

REKLAMA